Nic ze sobą oprócz siebie nie zabiorę
Może tylko ptasie pióro - trzepot losu
Bo nam zawsze stąd odchodzić jest nie w porę
Choć na życie przecież to jedyny sposób.
Nic ze sobą oprócz siebie nie zabiorę
Nawet nędzarz tu zostawi w spadku biedę
Do wieczności dobierając aureolę
Tak starannie jak to czynił już niejeden.
....
Nic ze sobą oprócz siebie nie zabiorę
I odejdę jak nostalgia w kontur cienia
W dno pamięci, które przecież nie jest skore
By o życiu się wyprosić zapomnienia.
Krzysztof Cezary Buszman - " Nic ze sobą ..." - fragment
Ten pan z popiersia obok jakoś tak krzywo na mnie patrzy, a może w ogóle nie patrzy, lekceważy mnie. Nic nie mówi, a ja nie wiem o co mu chodzi. Pewnie jestem tu dla niego intruzem. No tak, przyjechałem z Małopolski, z samego Sokołowa Małopolskiego, a przecież tu jest Wielkopolska, Tu jest Gołuchów.
Oceniam tego pana, a tak po prawdzie to nie wiem czyje właściwie jest to popiersie. Wymyśliłem sobie, że jest to popiersie pierwszego właściciela zamku w Gołuchowie Rafała Leszczyńskiego, starosty radziejowskiego i wojewody brzesko-kujawskiego. Tak czy inaczej odpowiada mi jego towarzystwo, a jeszcze bardziej wspólne zdjęcie.
Ostatnie moje posty nawiązywały do zwiedzanych przeze mnie obiektów położonych w Małopolsce, a dzisiaj pragnę przenieść się do Wielkopolski.
Miałem okazję ostatniego lata być w kilku miejscach w okolicach Kalisza. Moje nogi, a może samochód zawędrowały również do położonego dosłownie kilkanaście kilometrów od Kalisza Gołuchowa, gdzie znajduje się jedna z największych atrakcji Wielkopolski i jeden z piękniejszych zamków w Polsce i o nim dzisiaj kilka słów.
głuchowski zamek dzisiaj :
Rafał IV Leszczyński w roku 1560 wybudował w Gołuchowie murowany dwór obronny. Była to po prostu obronna, czteropiętrowa wieża na planie prostokąta 12,5 / 19,0 m, otoczona fosą.
Tak się zastanawiam, bogaty, piastujący ważne w regionie stanowiska człowiek buduje dom w którym funkcje mieszkalne zdecydowanie muszą ustąpić funkcjom obronnym. Takie czasy.
Po kilkudziesięciu latach kolejny właściciel majątku Wacław Leszczyński przebudowuje gołuchowski dwór. Budynek jest obniżony, zostają dobudowane dwa skrzydła, powstaje otwarty dziedziniec, na elewacji wejściowej pojawiła się arkadowa loggia. Wnętrze zostaje bogato i efektownie wyposażone.
dziedziniec z loggią :
Pod koniec XVII wieku zmieniają się właściciele zamku. Zamek nie ma szczęścia do kolejnych jego właścicieli. Następuje okres jego marginalizowania. Można powiedzieć, że popada w ruinę.
W roku 1853 dobra gołuchowskie kupuje właściciel Kurnika Tytus Działyński dla swojego jedynego syna Jana. Jan wkrótce poślubia Elżbietę Czartoryską zwaną Izabellą ( nie mylić z jej babcią też Izabellą). Nowa właścicielka przeprowadziła gruntowny remont i przebudowę zamku w którym umieściła swoją kolekcję dzieł sztuki przeznaczając go na muzeum. Sama zamieszkała w sąsiedniej oficynie zwanej odtąd Pałacem Czartoryskich. Gołuchów pozostaje w rękach Czartoryskich do II Wojny Światowej. W wyniku wojny większość zbiorów została rozproszona, a zamek częściowo został zdewastowany. Od lat 50-tych mieści się tu oddział Muzeum Narodowego w Poznaniu z ekspozycję zabytkowych wnętrz i dzieł sztuki.
zabytkowe kominki :
piękny drewniany strop :
oryginalna klatka schodowa :
meble "z epoki" :
Jak wyżej powiedziałem w wyniku wojny światowej duża część zbiorów została delikatnie mówiąc rozproszona, czyli tak po prawdzie - rozkradziona. Niektóre ze zbiorów się ostały, niektóre zostały odzyskane, ale większość wyposażenia i dzieł sztuki to zbiory Muzeum Narodowego w Poznaniu.
I tutaj może wrócę do fragmentu wiersza ze wstępu dzisiejszego wpisu - "nic ze sobą nie zabiorę". Całe swoje życie coś zbieramy, czegoś się dorabiamy i co? Trzeba to wszystko zostawić, nic nie zabierzemy na drugi świat. W przypadku zbiorów zamku gołuchowskiego, zbiorów rodziny Czartoryskich cały ten majątek przeznaczony był na ogólnodostępne muzeum. Czy ja, czy my potrafimy swoimi dobrami dzielić się z innymi?
zbiór starożytnych waz greckich :
(tzw. wazy gołuchowskie)
kolekcja obrazów :
Gołuchowski zamek położony jest na terenie parku. Park jest olbrzymi, to 158 ha parku-arboretum Piękny teren do spacerów, wypoczynku i oczywiście edukacji, zwłaszcza naszych najmłodszych. Spacerując możemy podziwiać sam zamek w ciągle zmieniającej się perspektywie. Możemy zaglądnąć do dawnej oficyny, a późniejszego Pałacu Czartoryskich. W parku znajduje się również kaplica-mauzoleum, w której spoczywa fundatorka Elżbieta Izabella z Czartoryskich Działyńska.
Dzisiaj gołuchowskie dobra zostały formalnie odkupione od Fundacji Książąt Czartoryskich przez Skarb Państwa.
podziwiamy dziedziniec zamku :
idziemy do parku :
gołuchowski zamek z parkowej perspektywy :
oficyna - pałac :
Na zakończenie kilka złotych myśli
o bogactwie, szczęściu i nie tylko:
być zadowolonym z samego siebie
to największe szczęście.
ciesz się drobiazgami,
a wielkie szczęście wejdzie w twoje życie.
każdy z nas ma swój przydział smutku i szczęścia.
szczęście jest wtedy,
gdy lubisz swoje odbicie w lustrze,
a rano cieszysz się, że zaczyna się nowy dzień.