środa, 24 sierpnia 2016

REPLIKA


Czy nie dziwi cię
mądra niedoskonałość,
przypadek starannie przygotowany.
Czy nie zastanawia cię
serce nieustanne,
samotność, która o nic nie prosi i niczego nie obiecuje,
mrówka co może przenieść
wierzby gajowiec żółty i przebiśniegi,
miłość co pojawia się bez naszej wiedzy,
zielony malachit co barwi powietrze,
spojrzenie z nieoczekiwanej strony,
kropla mleka co na tle czarnym staje się niebieska,
łzy podobno osobne a zawsze ogólne,
wiara starsza od najstarszych pojęć o Bogu,
niepokój dobroci,
opieka drzew,
przyjaźń zwierząt,
zwątpienia podjęte z ufnością,
radość głuchoniema,
prawda nareszcie prawdziwa, nie posiekana na kawałki.
Czy umiesz przestać pisać,
żeby zacząć czytać.                    


                                                            Jan Twardowski - "Ankieta"




   Kiedyś, kilka lat temu byłem pośrednikiem między fundatorem obrazu Jezusa Miłosiernego dla kościoła w jego rodzinnej miejscowości, a Panią Jolą, która ten obraz malowała. W rozmowie używałem określenia "kopia obrazu" i wtedy Pani Jola zwróciła mi uwagę, że nie jest to kopia tylko replika.
   kopia  - dokładne powtórzenie wykonanego wcześniej dzieła, z tego samego materiału, przy zastosowaniu tej samej techniki, w tej samej skali.
   replika - powtórne wykonanie dzieła sztuki z możliwie wiernym odtworzeniem oryginału. Artyści w replice czasem zmieniają nieznacznie kompozycję, skalę, technikę wykonania.
   Tak więc obraz namalowany przez Panią Jolę to była replika. Motyw był ten sam, ale technika wykonania, rozmiar inne. Stałem się przy okazji mądrzejszy, przynajmniej w tej małej cząsteczce.



   
   Temat "repliki" przypomniał mi się, kiedy kilka tygodni temu przy okazji pobytu w Częstochowie odwiedziłem niedaleki Mstów, a właściwie kościół i klasztor Zakonu Kanoników Regularnych Laterańskich. Jeden z ojców oprowadzający po sięgającym XII wieku klasztorze zwrócił nam uwagę na późnobarokowy ołtarz główny w kościele Wniebowzięcia NMP nazywając go "kopią" ołtarza w bazylice jasnogórskiej, również pod wezwaniem Wniebowzięcia NMP. Faktycznie kompozycja ołtarza jest podobna. Dla mnie podobieństwo przypieczętowane zostało tym, że w obu ołtarzach pod figurą z lewej strony jest snycerka przedstawiająca scenę zwiastowania.


ołtarz w kościele Wniebowzięcie NMP w Mstowie :



ołtarz w bazylice Wniebowzięcia NMP na Jasnej Górze w Częstochowie :




   Temat repliki, naśladownictwa często można spotkać w architekturze i nie tylko.

  Kolejnym moim przykładem jest sanktuarium Nawiedzenia NMP wraz z obejściem krużgankowym w Świętej Lipce oraz wzorowany na nim zespół pielgrzymkowy w Krośnie koło Ornety.


Święta  Lipka :




Krosno koło Ornety :





   W moich wędrówkach spotkałem również "replikę" rzymskiej bazyliki Św. Piotra wraz z Kolumnadą Berniniego.
   Myślę, że każdy z nas ma w pamięci obraz Placu  św. Piotra otoczonego elipsą kolumnady, z górującą nad nim kopułą bazyliki Św. Piotra




   Będąc w Sankt Petersburgu zobaczyłem Sobór Kazańskiej Ikony Matki Bożej. Jest on zbudowany na początku dziewiętnastego wieku i jest postrzegany jako pomnik zwycięstwa Rosji nad Napoleonem.
   Wzorowany jest na Bazylice Św. Piotra w Watykanie.





   Myślę, że gdybyśmy poszperali w zakamarkach naszej pamięci to znajdziemy więcej przykładów replik czy to obrazów, rzeźb, czy pomników architektury.
   A może ktoś podpowie jakiś przykład ?

                                                             pozdrawiam  wszystkich
                                                                                                    Zygmunt - oryginał









    

wtorek, 16 sierpnia 2016

DO  CZĘSTOCHOWY


Bąble na palcach, a tyle radości.
Idziemy pięknym korowodem.
Mijamy rozdziawione gęby.
Niektóre nam zazdroszczą naszej wolności.

Inni pomyślą szaleni.
Co im to da to nocowanie w stodole.
Wystarczy jedna homilia, kilka słów.
Ciesielski próbuje prosto powiedzieć.


Co dziś zrobię, by moja żona była szczęśliwa.
Czy praca nie przesłania mi rodziny.
Czym w dniu dzisiejszym żyje moje serce.


Krytyk zawoła, to nie jest liryka,
Ale kłócimy się codziennie.

                                 Łach Bernard - "Pielgrzymka"




    04 sierpnia, mszą św. o godz. 6.30 przy kościele farnym w Rzeszowie rozpoczęła się 39 Rzeszowska Piesza Pielgrzymka na Jasną Górę.



Ks. biskup Kazimierz przekazuje pielgrzymom
tradycyjne już trzy dukaty 



    W tym roku pielgrzymujemy z intencją ogólną: "Niesiemy pomoc Ojcu Świętemu, Kościołowi i Ojczyźnie.
Natomiast hasłem tegorocznej pielgrzymki jest  "Zanurzeni w Miłosierdziu"

zdjęcie z internetu

      
    Przed pielgrzymami 300 km, ale z każdym kilometrem Częstochowa coraz bliżej. Idziemy radośni, każdy ze swoją intencją, a wszyscy ze śpiewem, modlitwą, bolącymi nogami, bąblami na stopach. Idziemy, idziemy, idziemy


 

    Chcąc przejść zaplanowany etap dzienny, a jest to od 20 do 30 km trzeba budzić się skoro świt, kiedy   jeszcze ranne mgły się snują.
 Poranna rosa podobno dobrze robi na urodę.  



    Wstające słońce napełnia każdego pielgrzymią radością. 
Nie wiem czy tak myślą ci którym oczy jeszcze się nie otworzyły.



... a iść trzeba
prowadząca czwórka od rana narzuciła iście olimpijskie tempo 



... wreszcie przewodnik dał pozwolenie na odpoczynek



wszystko co dobre szybko się kończy
Św. Kazimierz wstaje !!!   idziemy, idziemy !!!





... mamy szczęście, nasi przewodnicy wierzą,
że łaska boża działa tylko na dusze pojedzone ...

... ćwiartka chleba na twarz ... 



... i przydziałowy kubek herbaty ...



... pojemy to pożyjemy ...



... teraz możemy pogadać z głodnym,
albo odpocząć,
a może uda się jeszcze odespać to wczesne wstanie ...   



... niektórzy wolą ten wolny czas spędzić w kolejce do ... 



... idziemy, idziemy, idziemy ...



... o !!!   jaki ładny domek ...



... ta chatka też ciekawa ...



... niektórzy odprowadzają nas wzrokiem,
Szczęść Wam Boże ... 



... nasze zmaganie z kilometrami
obserwują przydrożne krzyże i kapliczki ...















    Czwartego dnia pielgrzymowania w niedzielę 07 sierpnia przekraczamy Wisłę w Szczucinie. Jest to punkt krytyczny. Kto do tego momentu nie wycofał się z pielgrzymki to już nie będzie miał takiej możliwości, musi dojść do końca, na Jasną Górę.
    Nie wiem kto to wymyślił, ale przyjął się, zwalczany przez niektórych, zwyczaj, że osoby biorące pierwszy raz udział w pielgrzymce, przez most w Szczucinie przechodzą idąc tyłem. Na pewno nie jest to nikomu do zbawienia potrzebne, ale żeby zwalczać ...  



    ... Wiślica. Królewskie miasto. Tu zatrzymujemy się na obiad ...



... po obiedzie to ja bym sobie poleżał ...
... nie nada ...





... na szczęście przysługuje odpoczynek ...



... pogoda świetna, nie kurzy się ...



... deszcz da się wytrzymać,
byle nie dłuższy niż trzy dni ... 





... słońce coraz niżej,
rozglądamy się za noclegiem ...



... szykujemy sobie posłanie w stodole,
kąpiel w dwu litrach wody,
dobranoc ...



    Ostatni etap pielgrzymki. Grupa Św. Kazimierza wyrusza z Kotysowa o 3.30.
  Jest jeszcze ciemno, ludzie w wioskach przez które przechodzimy jeszcze śpią więc idziemy w ciszy. 



... tak !   to jest ten punkt na naszej trasie 
z którego pierwszy raz zobaczyliśmy wieżę Jasnej Góry ...

to ta mała kreseczka na lewo od naszego znaku 



... Panno Święta co Jasnej bronisz Częstochowy ...



... nie wiem co większe, zmęczenie czy radość ... 
... oczywiście radość ... 



... już jesteśmy witani na Alejach NMP ...



... do Twej dążym kaplicy ...  



... Aleje Najświętszej Maryi Panny są nasze ...



... grupa Kazimierza do Maryi zmierza ...



... to ja - doszedłem ...



... wszyscy najważniejsi też doszli ...



... w Domu Matki ...





 wykorzystałem zdjęcia
 z kilku moich poprzednich pielgrzymek do Częstochowy
                                                                                          Zygmunt