wtorek, 29 października 2019

BINAROWA


Prowadź nas pszenico,
Złota błyskawico,
Przez fiolety owych wzgórz,
Między blaski kukuruz.
Z żółcieniami pospołu,
Słonecznikiem upału,
Miodem rozlanym powietrza,
Dywanami spod Biecza.

Wyjdźcie stłoczone w kapliczce
Swiątki z dziwacznym licem.
Pokażcie najbliższą drogę
Fiołkowym i żółtym rękawem.

Jak woda z rowem zakręca
kończy się droga gorąca.
Wierzby zgromadzone
dmuchają w pnie spękane.
Widać czarne prawie
Bożych ścian modrzewie.
A szparami zapachy się leją
Od pajęczyn,kwiatów i drewien.

O anioły Stróże,
O deski w różnym kolorze
Od kaplicy swej wyjdźcie,
Tęczę z drewna nam pokażcie.
W skrzyp cichuśki i lekuśki
Odemknijcie drzwi kościoła.

Otworzyły.

             " Stara Pieśń na Binarową "  -  tekst wg Miron Białoszewski




   Jadąc z Gorlic w stronę Jasła, tuż za Bieczem na skrzyżowaniu spotykamy znak kierujący nas w lewo do Binarowej. Warto zboczyć z głównej trasy by po około 4 km znaleźć się przy starym, drewnianym kościółku. To pochodząca z około 1500 roku gotycka świątynia, kryjąca we wnętrzu łaskami słynący obraz Matki Bożej Piaskowej.
  Binarowa to stara wieś królewska podlegająca administracyjnie starostwu bieckiemu. Akt lokacyjny króla Kazimierza Wielkiego pochodzi z roku 1348. Jest to więc wieś 600 lat starsza ode mnie, A mnie się wydawało, że to ja jestem stary.
    Pierwsze wzmianki o istnieniu we wsi kościoła pochodzą z roku 1415. Natomiast dzisiejszy , gotycki kościół, zbudowany z drewna jodłowego powstał około 1500-go roku. Pierwotnie nie miał on wieży, ani dzisiejszej kaplicy Aniołów Stróżów.


widok kościoła Św. Michała Archanioła w Binarowej : 



kruchta - wejście boczne od strony południowej : 



krucyfiks znajdujący się w kruchcie :


   Po wejściu do kościoła widzimy wspaniałą polichromię, szczelnie pokrywającą jej wnętrze. Obrazami i wzorami geometrycznymi i roślinnymi ozdobione są ściany i sufity świątyni, również sprzęty wyposażenia ozdobione są wielobarwną polichromią. Najstarsze dekoracje w prezbiterium to początek XVI wieku. Większość polichromii pochodzi z wieku XVII-go. 

wnętrze kościoła : 


Golgota na belce tęczowej : 


ołtarz główny : 


polichromia na ścianach prezbiterium : 


widok na chór : 


późnogotycka, patronowa polichromia na stropie kościoła :



Święty Michał Archanioł, patron kościoła i parafii
nad wejściem z kruchty do nawy głównej : 


najczęściej reprodukowany fragment binarowskiej polichromii
- scena nagłej śmierci :




    W czerwcu 2003 roku binarowski kościół został wpisany na listę Światowego Dziedzictwa Kulturowego i Naturalnego UNESCO. Jest to wyróżnienie świadczące o bogactwie historycznym świątyni.
   To bogactwo dostrzegane było zdecydowanie dużo, dużo wcześniej. Na unikatową wartość artystyczną polichromii i wyposażenia zwróciło uwagę wielu historyków sztuki, pisarzy, artystów. Binarowski kościół odwiedzili m.innymi Jan Matejko, Józef Mehoffer, Stanisław Wyspiański, a w tym roku do tego grona wybitnych dołączył również piszący te słowa.

drzwi z prezbiterium do zakrystii z XV wieku : 


kamienna chrzcielnica z pierwszej połowy XVI wieku : 


parapet schodów na ambonę - drabina jakubowa :


zabytkowe konfesjonały : 


ozdobne, gotyckie okucia drzwi z kruchty do nawy : 


już współczesna, ale ciekawa ambonka :


    Zostawiłem na sam koniec skarb binarowskiej świątyni jakim jest łaskami słynący obraz Matki Bożej Piaskowej. Obraz ten jest repliką cudownego obrazu z kościoła ojców karmelitów w Krakowie. Pierwsza wzmianka o kulcie łaskami słynącego obrazu pochodzi  z XVIII wieku. Wtedy też dokonano tzw. prywatnej koronacji obrazu srebrnymi koronami. O żywotności kultu świadczą liczne wota, księga łask, oraz praktykowana tam pobożność maryjna. W każdą środę odprawiana jest nowenna ku czci Matki Bożej Piaskowej gromadząca liczne grupy wiernych, nie tylko z parafii.

obraz Matki Bożej Piaskowej :























wtorek, 22 października 2019

STRZYŻÓW


W moim mieście zaczyna się życie.
Księżyc już zasnął i śpi. 
Wszystko się budzi o świcie,
A nocą błądzą gdzieś moje sny.

W moim mieście jest dziś wesoło,  
Nawet ptak ładniej śpiewa.
W moim mieście jest tak kolorowo
I ciszej wiatr szumi w drzewach.

Nawet woda w ciszy śpiewa.
Drzewa kłaniają się przy drodze.
Z nad Wisłoka przyleciała mewa
Chce opowiedzieć o przygodzie.

...

A gdy znów nocą księżyc wróci
I zacznie swe nocne bajanie,
Wnet do mojego miasta przyjdź
Poznać kolejne opowiadanie.

                     Piotrek40  -  " W moim mieście "




  Strzyżów, powiatowe miasto na Podkarpaciu. Tak wiele razy przejeżdżałem przez to miasto i nigdy nie miałem okazji by się w nim zatrzymać. Dlaczego?  
  Już kilka razy intrygował mnie widoczny z okien samochodu, stojący na rynku pomnik Sw. Michała walczącego z szatanem w postaci smoka. Miałem pokusę by zatrzymać się tu i zrobić zdjęcie Archaniołowi. Pokusie jakoś nie uległem, ale wszystko do czasu.
   Któregoś pięknego dnia tegorocznej jesieni w końcu zawitałem do tego przyjemnego, spokojnego miasteczka.

figura Św. Michała Archanioła, patrona miasta : 



 znajdująca się na strzyżowskim rynku mała fontanna :


    W jednym z narożników strzyżowskiego rynku dominuje nad sąsiednimi zabudowaniami potężna wieża strzyżowskiej fary, a za nią schowany kamienny kościół. Wieża w dolnej kamiennej części gotycka. Część górna wymurowana z cegły pod koniec XIX w zastąpiła pierwotną nadbudowę drewnianą  Świątynię wraz z wieżą wybudowano w drugiej połowie XV wieku i mimo kilku zniszczeń i pożarów służy strzyżowskiej społeczności wiernych. Dla mnie ten kościół jest o tyle ważny, że przez wiele lat proboszczem tej parafii był Ks. prałat Adam Nowak, który jako katecheta sokołowski przygotowywał mnie kilkadziesiąt już lat temu do pierwszej Komunii Świętej

widok z rynku na strzyżowską farę :



wieża strzyżowskiej fary :


dachy kościoła :


    Kiedy wejdziemy do środka nasz wzrok kieruje się na główny ołtarz w którym nad tabernakulum znajduje się piękny, drewniany krucyfiks z pierwszej połowy XVII wieku. Według tradycji jest to dar papieża Urbana VIII dla Jana Wielopolskiego, właściciela Strzyżowa. Jan Wielopolski rezydujący wówczas w Pieskowej Skale odbudowywał Strzyżów po zniszczeniach w roku 1657 przez wojska Rakoczego, a papieski dar umieścił w ołtarzu głównym kościoła.

wnętrze strzyżowskiej fary :


XVII -to wieczny krucyfiks w ołtarzu głównym :


    Po prawej stronie kościoła, przed prezbiterium znajduje się pochodzący z połowy XVII wieku ołtarz Niepokalanego Poczęcia z otoczonym przez wiernych kultem obrazem Matki Bożej Niepokalanie Poczętej - Matki Bożej Strzyżowskiej. To przed tym obrazem nastąpiło zaprzysiężenie konfederatów barskich. a na polecenie Kazimierza Pułaskiego obraz ten został umieszczony na ich nowo poświęconym sztandarze.

wnętrze strzyżowskiej fary :


ołtarz MB Niepokalanego Poczęcia :


obraz Strzyżowskiej Pani :


obraz Strzyżowskiej Pani - fragment :


   Na szczycie ołtarza Niepokalanego Poczęcie NMP znalazłem obraz przedstawiający scenę zwiastowania. Mam go teraz w swojej kolekcji.

scena Zwiastowania :


obraz Św. Anny :



   Pokazałem strzyżowską farę, ale musimy pamiętać, że w czasach przed II Wojną Światową w Strzyżowie podobnie jak w wielu innych galicyjskich miasteczkach obok Polaków katolików mieszkali ich starsi bracia w wierze - Żydzi. Niestety lata wojny to unicestwianie tego narodu. Jedyne co pozostało w Strzyżowie po tej społeczności to cmentarz i synagoga. Synagoga, późnobarokowy budynek z końca XVIII wieku został przez hitlerowców zdewastowany. Po wojnie, po remoncie znajdował się w nim magazyn nawozów sztucznych i paliw płynnych, a po kolejnym remoncie i przebudowie w połowie lat 60-tych ub. wieku znalazła tu swoje miejsce Miejska Biblioteka Publiczna.

strzyżowska synagoga, dzisiaj budynek biblioteki :




Kilka myśli o mieście :

wielkie miasto nie sprzyja cierpliwości.


każde miasto powinno mieć swoją wyspę spokoju.
każda dusza potrzebuje chwili wyciszenia.


można widzieć szare miasto w kolorze.


plotka idąc w miasto zaczyna żyć własnym życiem
























wtorek, 15 października 2019

MATKA  BOŻA  SKALSKA



Stąd o dwie mile w zachodniej stronie
Śliczna Mnikowska Dolina;
Wypieszcza kwiaty na swoim łonie,
Jak młoda wiejska dziewczyna.
...
A w prawo, w lewo skaliste grody
Strumień w objęciu chwyciły;
Zamki to z głazu, herb to przyrody,
Związek harmonii i siły.

Tam w dnie świąteczne w wiosennej porze
Jadą paniątka z Krakowa
Ażeby ujrzeć (żal się mój Boże) 
Uroczą dzikość Mnikowa.
...
Więc przywiezione wypiwszy piwo
Wracają znowu do miasta
Ach! Nie dla takich śliczna dolino
Twe łono trawa porasta.

Ten tylko godnie wielbi twe wdzięki,
Kto pieszo zwiedza twe skały,
Kto z ich wierzchołka wschodu jutrzenki
Ogląda widok wspaniały.
...

                                Gustaw Ehrenberg - " Dolina Mnikowska pod Krakowem " - fragmenty





   Mieszkający w Krakowie mój brat Antoni, kiedy go kilka lat temu odwiedziłem, zaproponował, że pokaże mi obraz Matki Bożej Skalskiej. Starałem się go poprawić twierdząc, że chodzi o MB Sokalską.

  W kościele Św. Bernardyna w Krakowie znajduje się obraz Matki Bożej z Dzieciątkiem przywieziony w 1951 roku, po "umowie" z ZSRR o zmianie granic, z kościoła ojców bernardynów z Sokala, popularnie zwany Matką Bożą Sokalską. Dzisiaj w kilku kościołach w Polsce znajdują się kopie tego obrazu, a od 2001 roku kolejna jego kopia znajduje się w kościele Św. Stanisława Kostki w Hrubieszowie, A kościół nosi tytuł Sanktuarium Matki Bożej Sokalskiej.

    Antek nie dał się zwieść moją znajomością sakralnej sztuki. On wiedział, że chce mi pokazać obraz Matki Bożej Skalskiej. I pokazał mi. Pojechaliśmy do podkrakowskiego Mnikowa, do Doliny Mnikowskiej gdzie jest ten obraz Matki Bożej. W malowniczej dolinie na jednej z wapiennych skał widnieje kilkumetrowej wysokości wizerunek Matki Boskiej zwanej Skalską.
   Ta wycieczka zrobiła na mnie wrażenie i od tego momentu miałem pragnienie ponownego odwiedzenia tej doliny. Pragnienie pragnieniem, a życie życiem. Dopiero w tym roku odwiedziłem i to dwukrotnie Matkę Bożą Skalską.




    Dolina Mnikowska to wąwóz, miejscami głęboki do 80 metrów przecinający Garb Tęczyński należący do Jury Krakowsko-Częstochowskiej. To zaledwie 20 km od centrum Krakowa. Dnem doliny płynie rzeczka Sanka.
     Do doliny weszliśmy od strony kościoła parafialnego w Mnikowie. Po minięciu kilku ostatnich domów weszliśmy na gruntową, stosunkowo wąską i raczej mniej używaną ścieżkę biegnącą przez las wzdłuż rzeczki Sanka.




    Miejscami między drzewami widać było pnące się w górę wapienne skały. Po przejściu kilkuset metrów dolina zaczęła się rozszerzać, pojawiły się łąki które kiedyś były koszone, wypasano na nich owce i bydło.




   Mniej więcej w swej połowie dolina wyraźnie się rozszerza tworząc polanę a na jej południowej stronie w zakolu zwanym Cyrkiem, na skalnej ścianie widnieje duży, wysoki na kilka metrów obraz Madonny zwanej Skalską. Pierwotny obraz według podań, namalowany został w 1863 roku przez Walerego Eliasza-Radzikowskiego i w jego sąsiedztwie chronili się powstańcy styczniowi.
     Obraz był niszczony i odmalowywany. W ostatnich latach został zrekonstruowany, zabezpieczony przed spływającą po skale wodą. Pod obrazem wybudowano polowy ołtarz przy którym w okresie letnim sprawowana jest niedzielna eucharystia. Szczególnie uroczyste są msze święte 3-go Maja i w Święto Wniebowzięcia NMP. Od strony kościoła parafialnego poprowadzono Drogę Krzyżową, której poszczególne stacje zaznaczone są krzyżami. Ostatnie stacje znajdują się na polanie i przy ścieżce prowadzącej w górę do skały z obrazem. Na dole polany znajdują się ławeczki dla uczestników nabożeństw i turystów.







     Okazuje się, że nie jestem tu pierwszy. Przede mną był tu 27 kwietnia 1952 roku ks. Karol Wojtyła. Jego pobyt upamiętnia skromna tablica, a co roku w niedzielę najbliższą tej dacie odprawiane są tu msza święta i nieszpory




    Legenda głosi, że do namalowania obrazu doszło z inicjatywy zamieszkałej w  Krzeszowicach hrabiny Potockiej która w obliczu ciężkiej choroby swojej córeczki gorąco prosiła o jej uzdrowienie. We śnie hrabina ujrzała namalowany na skale obraz Matki Bożej. Kiedy córka wyzdrowiała pani Potocka długo szukała miejsca z wyśnioną skałą. Znalazła ją w Dolinie Mnikowskiej. Poprosiła wtedy znanego malarza o namalowanie wizerunku.



    Spod obrazu Matki Bożej Skalskiej mamy piękny widok na polanę poniżej, oraz skalne iglice sterczące nad ścieżką prowadzącą w górę.




    Kierujemy się teraz do drugiego wylotu doliny. Prowadzi tu wygodna szeroka ścieżka. To z tej strony, od przysiółka Skały, gdzie znajduje się samochodowy parking, większość zwiedzających dociera do obrazu Matki Bożej. Ścieżka jest przystosowana dla turystów niepełnosprawnych, oraz dziecięcych wózków.







    Przy wylocie doliny, tuż przy ścieżce wybija Źródło w Dolinie Mnikowskiej. Wypływająca z niego woda po kilku metrach uchodzi do płynącej dnem doliny Sanki.





   Na zakończenie spaceru kwiatuszki :







  A oto kilka złotych myśli o obrazach :


każdy dobry obraz ma odpowiednie ramy
człowiek - obraz boży - również.


emocje - one pokazują obraz wnętrza.


w marzeniach tworzymy własny obraz rzeczywistości.


miłość to obraz malowany we dwoje.


układam życie na swój własny obraz.