wtorek, 28 sierpnia 2018

ROSJA  13

MOSKWA
- Kołomieńskoje


Mnie Boska Liturgia w świat inny przenosi,
Gdzie nie ma pogoni za życiem doczesnym,
A serce w pokorze tu Boga wciąż prosi;
Nade mną się zmiłuj, mój Boże Niebieski.

W niej śpiewy cerkiewne dla duszy pokarmem;
Ją koją od bólu przez grzech poranionej,
Okrywać ją dążą duchowym balsamem,
Wypełniać najświętszym, radosnym spokojem.

Więc spieszę do cerkwi, gdzie święte ikony,
Na miejscu w skupieniu przez chwilę przystanę,
Przed nimi do ziemi stał będę schylony;
Z świętymi rozmowie się oddam wytrwale.

                                                       / Skaut - " Cerkiew " /


   Kołomienskoje to dawna rezydencja wielkich książąt moskiewskich, a następnie carów,. Dzisiaj wpisany na listę Światowego Dziedzictwa UNESCO zespół muzealno-architektoniczny, znajdujący się na obrzeżach Moskwy

   Dla mnie ciekawostką było i chciałem sprawdzić to, że kiedyś ktoś miał plan, projekt uczynienia z Moskwy Trzeciego Rzymu i Nowej Jerozolimy, centrum "prawdziwego chrześcijaństwa", a wzgórze na którym znajduje się Kołomińskoje, w nowej symbolice przestrzeni Moskwy odgrywało rolę Góry Oliwnej. Myślę, że takie plany co do Moskwy i jej roli w chrześcijaństwie są i dzisiaj obecne.
     Z fundacji księcia Wasyla III powstała tu Cerkiew Wniebowstąpienia, której budowę ukończono w roku 1532. Cerkiew miała obrazować Wniebowstąpienie Pańskie, a zarazem powtórne przyjście Chrystusa. Miała symbolizować potęgę Rusi - świętej ziemi wybranej przez Boga.


   Na teren kompleksu Kołomieńskoje wchodzę przez paradną Bramę Zbawiciela /Spaskije Worota/. Drewniane zwieńczenie bramy przypomina o tym, że kiedyś cała posiadłość była drewniana. Drewniany XVII wieczny pałac - 270 komnat, ponad 3000 okien, został pod koniec XVIII wieku w obawie przed pożarem rozebrany. No cóż, takie ktoś miał obawy i taki pomysł i go zrealizował. Dzisiaj, może trochę w innym miejscu ten drewniany pałac został wiernie zrekonstruowany. Zobaczymy go.

   Przed bramą piękne klomby z różnokolorowymi tulipanami.
  U nas w Rzeszowie tulipany dawno już przekwitły, a tutaj w Moskwie widzę je po raz pierwszy od mojego przyjazdu do Rosji. "Sorry, taki mamy klimat".


Brama Zbawiciela /Spaskije Worota/ 


   Tuż za bramą, po lewej stronie otwiera się widok na piękną, może trochę już naznaczoną czasem cerkiew. To siedemnastowieczna Cerkiew Matki Bożej Kazańskiej. Białe ściany elewacji i błękitne kopuły. Jeżeli dobrze się przyjrzeć to można zauważyć łuszczącą się farbę, a w przyziemiu wykwity wilgoci co nie przeszkadza mi podziwiać jej ciekawą, trochę nietypową architekturę. Wnętrze cerkwi jest niestety dzisiaj niedostępne. Mogę tylko "zdjąć" ją  z zewnątrz. Jest piękna.


Cerkiew Matki Bożej Kazańskiej :





   Alejkami, pomiędzy wiekowymi drzewami parku przechodzimy do kolejnej, rozbudowanej Bramy Frontowej z Wieżą Zegarową. We wnętrzach bramnych znajduje się muzeum rosyjskiego rzemiosła artystycznego.

 Brama Frontowa z Wieżą Zegarową :


   Przechodząc przez bramę otwiera się widok na najcenniejszy zabytek Kołomińskoje - stojącą na wzgórzu, białą Cerkiew Wniebowstąpienia /Wozniesienia/ Pańskiego.

pierwsze wejrzenie na cerkiew 
Wniebowstąpienia Pańskiego :

   Cerkiew Wniebowstąpienia w Kołomieńskoje powstała z fundacji Wasyla III. Najprawdopodobniej by uczcic narodziny jego syna Iwana IV, znanego jako Iwan Groźny. Jej budowę ukończono w roku 1532. Jest to jeden z najlepszych przykładów architektury starorosyjskiej. Prawie sześćdziesięcio metrowej wysokości kamienna budowla ze stromym, też kamiennym dachem. 

Cerkiew Wniebowstąpienia w Kołomieńskoje :



   W pobliżu cerkwi znajduje się dzwonnica Georgija Pobiedonosca /Św. Jerzego/ z XVI wieku. Dzwonnica ma otwarte piętro z dzwonami. Obok niej XIX wieczny refektarz.

Dzwonnica Św. Jerzego :



   Pogoda jest może nie najlepsza, cały czas straszy deszczem, a nawet delikatnie próbuje popadać. Staram się rozglądać za tematami do zdjęć. Wypatrzyłem w oddali ładną cerkiew na tle moskiewskiego blokowiska Okazuje się, co stwierdziłem już po moim przyjeździe do domu, że temat tej cerkiewki zainteresował nie tylko mnie. Można ją spotkać w wielu fotoreportażach.

na tle moskiewskiego blokowiska : 


   Jak już zaznaczyłem przy tulipanach, Tu w Moskwie wiosna na całego. Wykorzystałem to.


wiosenne fotki :





wracamy przez Bramę Frontową :

 
   Mamy zamiar zobaczyć odbudowany pałac Aleksego I Michajłowicza. Nie wiemy dokładnie gdzie go szukać. Ktoś wskazuje nam kierunek informując, że najlepiej dojechać tam elektrycznym busikiem, bo to około 2,5 km. Co to dla nas za odległość. Idziemy pieszo, by nie stracić nic po drodze. Stanisław się buntuje, on ma dość, czuje już to zwiedzanie w nogach. Trudno, będzie na nas czekał przy wejściu, a ja z Grzegorzem idziemy. 2,5 km to jest kawałek, zwłaszcza że zaczyna kropić, ale po drodze mijamy i mamy możliwość zobaczyc, drewniane obiekty skansenu.
   Jest. Wreszcie dochodzimy do ósmego, jak niektórzy mówią, cudu świata. Pałac jest ogromny. Idąc tu miałem przed oczyma nasz pałacyk w Julinie. Też piękny, drewniany i też rezydencja, tyle że Potockich. To nie to. Oglądamy to cudo, ale tylko z zewnątrz. Jest już po 19-tej i wszystko pozamykane.


drewniany pałac Aleksego I Michajłowicza :








   Kropi, a właściwie już pada więc łatwo daję się namówić na powrót busikiem. Stanisław, trochę znudzony czeka na nas. W ogóle nie interesują go już żadne cuda świata, a w szczególności ten ósmy. Wracamy.




po drugiej stronie chmur
zawsze jest niebo.


gdy palec wskazuje niebo,
tylko głupiec patrzy na palec.


największe szczęście to iść i iść
i mieć nad sobą błękitne niebo. 


po każdym spojrzeniu w niebo
zostaje w oczach nieco błękitu.








wtorek, 21 sierpnia 2018

ROSJA  12

MOSKWA
-Galeria Trietiakowska


Malarstwo jest harmonią wyszukanych gam kolorów,
Które żyją w oczach malarza jak żyje obłok na niebie.
Jak odbicie lilii bladoróżowej w lazurowej wodzie stawu,
Jak żyje blask motylowego skrzydła 
Na tle ciemnego błękitu pogodnego nieba.

Malarstwo jest muzyczną rozkoszą tonów najrzadszych, najprostszych,
Z których malarz tworzy obraz świata.
Łączy na powierzchni płótna najrzadsze, najprostsze harmonie.
Podobnie jak je łączy w swym potężnym bogactwie
Niezbadana dla ludzi harmonia przyrody.

A malarz dźwięki, tony i formę wybiera
Z bogatego ogrodu kwiatów
I tworzy świat nowy na swym płótnie
Świat wewnętrznej harmonii,
Którą odczuwa i która w nim żyje.

                                 Tytus Czyżewski  -  " Wiersz o malarstwie "   / fragment /



   Dzisiaj odwiedzam Galerię Trietiakowską w Moskwie, jedną z największych i najbardziej znaczących w świecie kolekcji dzieł rosyjskich sztuk pięknych, głównie malarstwa
Po odwiedzeniu niespełna kilka dni temu petersburskiego Ermitażu, ciekaw byłem jak odbiorę kolejną wielką galerię malarstwa, czy nie dopadnie mnie przesyt obcowania ze sztuką przez wielkie "S". Z drugiej strony miałem pragnienie zobaczenia niektórych,znanych mi z reprodukcji dzieł. Czekałem przede wszystkim na dział ikon ze Świętą Trójcą Rublowa, a także chciałem zobaczyć i dołączyć do mojej kolekcji zdjęcie Zwiastowania z Ustiuga. Święta Trójca interesowała mnie nie tylko, jako najbardziej rozpoznawalna ikona Rublowa, ale chciałem ją porównać do wiszącej w naszej sypialni ikony, napisanej przez naszego przyjaciela Ryszarda Kusza.

 Swięta Trójca z naszej sypialni :


Rublow z Galerii Trietiakowskiej :


   Czasami żartowałem, że oryginał Św. Trójcy to ten nasz, a w moskiewskiej galerii wisi kopia. Będąc tu w Rosji dowiedziałem się, że ikony nie mają kopii. Prawdziwie ikonę się nie kopiuje, ale pisze na nowo. I tak na przykład w Soborze Kazańskim w Sankt Petersburgu wisi nie kopia Matki Bożej Kazańskiej, tej z Kazania, ale druga Matka Boża Kazańska. Podróże kształcą.
 
     Galeria Trietiakowska to nie pięć pałaców jak petersburski Ermitaż.
  Kiedy wchodziłem do Trietiakowskiej zwróciłem uwagę na główny budynek i widoczne obok, dobudowane nowe pawilony. To nie były monumentalne pałace, ale przecież ważne co jest wewnątrz, a tam było co oglądać.
    Początki Galerii Trietiakowskiej to kolekcja moskiewskiego kupca Pawła Trietiakowa, który w  połowie XIX wieku swoje dochody zaczął lokować w obrazy. W 1893 roku, swoją i nieżyjącego już brata, kolekcję liczącą ponad tysiąc obrazów, rysunków i rzeźb udostępniono publiczności jako Moskiewską Miejską Galerię Pawła i Siergieja Trietiakowów

wejście główne do Trietiakowskiej :



sale wystawowe :





wyraźnie podobają mi się duże obrazy
- "Spór o wiarę" Pierowa :



a to olbrzymi obraz
"Objawienie Chrystusa" Janowa :
nad tym dziełem Janow pracował 20 lat



Janow malował też małe obrazy 
 "Chłopczyk":



dwa obrazy zwróciły moją uwagę swoim tematem :
" Zmówiny małżeńskie "


a drugi to
" Przyjście kołduna na wiejskie wesele "  Maksimowa
kołdun to wróżbita, czarownik, zaklinacz :




lubię "wyciągać" fragmenty obrazów
" Nie oczekiwali "  Riepina :



" Wiejska procesja "  Riepina :




moim marzeniem było też zaistnieć w galerii
" Marzenie "  Nieffta



jeżeli chcesz zaistnieć - Stanisław podpowiedział :
"zrób sobie zdjęcie z Wałęsą"
" Portret wojskowego inżyniera "  Riepina :



no to może zdjęcie z Konopnicką ?


     
     Przesuwanie się po wystawowych salach, oglądanie, wyszukiwanie co ciekawszych prac, sprawdzanie tematu i autorstwa to wszystko po kilku godzinach staje się coraz trudniejsze. 
   Na koniec naszego zwiedzania został nam dział ikon - jeszcze siedem sal. To temat który mnie najbardziej interesował. Niestety Stanisław miał już dość tej kontemplacji sztuki i starał się jak mógł zniechęcić mnie do poświęcenia kolejnych godzin na konsumpcję tego działu. Starałem się trochę przyspieszyć, ale to co dla mnie najważniejsze zobaczyłem, sprawdziłem.
   Ikony te najstarsze, średniowieczne, te najcenniejsze wisiały w szklanych gablotach za pancernymi szybami. Miałem pozwolenie na fotografowanie, ale świetlne refleksy na szybach, odbicia światła trochę mi przeszkadzały. Nic nie ma za darmo ...

     To o czym marzyłem, czyli "Zwiastowanie z Ustiuga" mam. Jest to bardzo duża ikona - 238 x 168 cm pochodząca z XII wieku. Nazwa "z Ustiuga" jest błędna, bo napisana ona została dla Monasteru Juriewskiego (Św. Jerzego) w Nowogrodzie. Przeniesiono ją później na Moskiewski Kreml. To jedno z najstarszych przedstawień sceny zwiastowania. Archanioł Gabriel przynosi Maryi dobrą nowinę. Z kłębka czerwonej wełny, który Maryja trzyma w ręku tworzy się postać Dzieciątka. Mimo kilkuwiekowych zniszczeń - piękna ikona.

" Zwiastowanie z Ustiuga " 


inne "trietiakowskie ikony "



"Zbawiciel" - XIV wiek - Suzdal :



"Bogarodzica" - XIV wiek - Suzdal :



"Matka Boża Dońska" - XIV wiek - Moskwa :



"Archanioł Michał" - ok.1300 rok - Jarosław :





na sam widok muzeum
nogi są już zmęczone.


malarstwo to tylko lokata kapitału.


namalować człowieka jest łatwo, 
myśl trudno.


jeden obraz potrafi zastąpić tysiąc słów,
jedno słowo stworzyć tysiące obrazów.


w życiu każdego człowieka są dwie miłości.
ta pierwsza i ta prawdziwa.














wtorek, 14 sierpnia 2018

ROSJA  11

MOSKWA
- Sobór Chrystusa Zbawiciela
- Kreml


1. Runą w łunach, spłoną w pożarach
    Krzyże kościołów, krzyże ofiarne
    I w bezpowrotnym zgubi się szlaku
    Z Lechickiej ziemi orzeł Polaków.

2. O słońce jasne, wodzu Stalinie
    Niech władza twoja nigdy nie zginie,
    Niech jako orłów prowadzi z gniazda
    Rosji i kremla płonąca gwiazda.

3. Na ziemskim globie flagi czerwone
    Będą na chwałę grały jak dzwony,
    Czerwona Armia i wódz jej Stalin
    Odwiecznych wrogów swoich obali.

4. Zmienisz się rychło w wieku godzinie
    Polsko, a twoje córy i syny
    Wiara i każdy krzyż na mogile
    U stóp nam legnie w prochu i pyle.


                                             Zbigniew Turek  -  " Runą "



   Nie będę zdziwiony jeżeli ktoś z Was, czytelników mojego bloga zaskoczony będzie wyborem wiersza do dzisiejszego posta. Może historia Soboru Chrystusa Zbawiciela o którym dzisiaj chcę wspomnieć, jego zniszczenie w 1931 roku w jakiś sposób koresponduje, ale z pierwszymi tylko wersami wiersza. 
   Wiersz ten wybrałem kierując się czymś innym.
  Chcę pisać i pokazać zdjęcia z siedziby radzieckich władz, z moskiewskiego kremla. Kiedy szukałem jakiegoś wiersza korespondującego z tym tematem, napatoczyło mi się właśnie to. Pewnie odrzuciłbym tę propozycję gdyby nie instrukcja czytania tego właśnie wiersza.
   Można ten wiersz czytać normalnie wers za wersem, zwrotka za zwrotką, a można też inaczej.
   Całkiem inną treść znajdziemy gdy przeczytamy kolejno wersy pierwszej i trzeciej zwrotki, następnie drugiej i czwartej :

   Runą w łunach, spłoną w pożarach na ziemskim globie flagi czerwone
   Krzyże kościołów, krzyże ofiarne będą na chwałę grały jak dzwony
   I w bezpowrotnym zgubi się szlaku Czerwona Armia i wódz jej Stalin
   Z lechickiej ziemi orzeł Polaków odwiecznych wrogów swoich obali.

   O słońce jasne, wodzu Stalinie, zmienisz się rychło w wieku godzinie
   Niech władza twoja nigdy nie zginie Polsko, a twoje córy i syny
   Niech jako orłów prowadzi z gniazda wiara i każdy krzyż na mogile.
   Rosji i kremla płonąca gwiazda u stóp nam legnie w prochu i pyle.

   Wiersz ten często przypisywany jest Czesławowi Miłoszowi, mimo że ten zaprzeczał. Prawdziwy autor wiersza napisanego we Lwowie w 1939 roku pod pseudonimem Adam Śreżoga to jest Zbigniew Turek milczał, obawiając się represji ze strony władzy ludowej. Swoje autorstwo ujawnił dopiero w 1989 roku.
   ...

plan Moskiewskiego Kremla :
zdjęcie z tablicy informacyjnej


   Nasze zwiedzanie zaczęliśmy od Soboru Chrystusa Zbawiciela. Piękna, podobno największa  świątynia prawosławna na świecie. Wybudowano ją jako votum dziękczynne za zwycięstwo w roku 1812 nad Napoleonem. Tak na prawdę to Napoleona zwyciężył "generał mróz", ale oddajmy też cześć imperatorowi Aleksandrowi I. 
   Kiedy czytam historię budowy tej świątyni, nasuwa mi się odniesienie do naszej warszawskiej świątyni Opatrzności Bożej. Też jako votum i też kłopoty z realizacją budowy. 
   Budowę soboru rozpoczęto pięć lat po zwycięstwie nad Napoleonem w 1817 roku. Po kolejnych siedmiu latach, kiedy budowla nie osiągnęła jeszcze stanu zerowego, a zgromadzone środki zostały roztrwonione budowę wstrzymano, a architekta budowy po długim procesie skazano na zesłanie. W 1839 roku w nowym już miejscu rozpoczęto kolejny raz budowę. Po 44 latach w 1883 roku świątynia została poświęcona.
   W 1931 roku decyzją władzy radzieckiej świątynia została wysadzona w powietrze, a na jej miejscu miał powstać Pałac Rad. Ogromny wykop pod tę budowę przetrwał do roku 1958, kiedy to rozpoczęto w nim budowę basenu pływackiego.  
   W związku z jubileuszem roku 2000 postanowiono odbudować Sobór Chrystusa Zbawiciela. W Boże Narodzenie 1999 odprawiono tu pierwszą od lat bożonarodzeniową liturgię.

   Kiedy weszliśmy do tego pięknie odbudowanego soboru, pierwszą rzeczą jaką spotkałem to było ostrzeżenie porządkowych, że nie wolno robić zdjęć. Nie nada. Szkoda, bo naprawdę jest co podziwiać. Zostały mi tylko zdjęcia z zewnątrz.

moskiewski Sobór Chrystusa Zbawiciela :



  
    
     
   O tym, że świątynię odbudowano w związku z jubileuszem 2000 rocznicy Narodzenia Chrystusa świadczy płaskorzeźba na elewacji :




   Bardzo ładnie sobór prezentuje się z nowego mostu nad rzeką Moskwą, Mostu Patriarszego. To tu gromadzą się wszyscy którzy chcą mieć najładniejsze zdjęcia. Jest to most tylko dla ruchu pieszego. 

    Z tego mostu też ładnie prezentuje się nasz drugi cel dzisiejszego dnia, Moskiewski Kreml.
   Kreml zawsze kojarzył mi się, ale tylko z Moskwą. Po prostu nie znałem znaczenia tego terminu. Teraz gdy podeszliśmy pod jego mury, z rozmowy wyszło, że kreml to znaczy ruska twierdza obejmująca siedzibę władcy, cerkwie, oraz budynki administracyjne. Każde większe ruskie miasto miało w swoim obrębie, na wzniesieniu kreml. Od XVIII wieku funkcje obronne straciły na znaczeniu, ale reprezentacyjne pozostały.

widok na Moskiewski Kreml
z Mostu Patriarszego :




kierujemy się do głównego wejścia :


po drodze mijamy pomnik wspomnianego już 
imperatora Aleksandra I :



   Dla nas zwiedzających jest jedno wejście na Kreml, bramą od zachodniej strony. Po wejściu wzrok zatrzymuje się na nowoczesnej bryle Pałacu Zjazdów. Nie wiem dlaczego na tym zabytkowym wzgórzu pełnym historii ktoś zdecydował się na postawienie ogromnego, nowoczesnego pawilonu. Myślę, że zadecydowała tu kierownicza rola partii. Przecież to jej zjazdy tu się odbywają. Jest to też ogromna sala koncertowa.
   Pałac Zjazdów zostawiamy po prawej stronie, a sami kierujemy się w stronę białej, wysokiej wieży. To mierząca dzisiaj 81 m wysokości Dzwonnica Iwana Wielkiego. Kiedyś była to najwyższa budowla Moskwy i do XX wieku był zakaz wznoszenia wyższych. Tu na tej dzwonnicy znajdują się aż 24 dzwony, ale żaden z nich nie dorównuje popularnością znajdującemu się obok dzwonnicy największemu na świecie dzwonowi Car Kołokoł. Dzwon ten nigdy nie został na dzwonnicy zawieszony i nie odezwał się. Odlany w 1735 roku pękł będąc jeszcze w dole odlewniczym po zalaniu wodą w czasie pożaru. Car Kołokoł ma 6.60 m średnicy, 6.4 m wysokości i waży 202 tony

 Car Kołokoł :


   Drugim z kremlowskich zabytków nigdy nie wykorzystanym zgodnie z zamiarem twórców to druga na świecie pod względem kalibru /890 mm/ armata - Car Puszka. Odlana w 1586 roku, ważąca bez lawety 39.4 tony armata nigdy nie była użyta w działaniach bojowych, ale przecież nie od tego zależy popularność. Badania specjalistów wykazały, że z Car Puszki oddano przynajmniej jeden strzał, oczywiście próbny.            Takie rzeczy tylko w Rosji.


 Car Puszka :


   Idziemy na Plac Soborowy. Plac wielkości mniej więcej rzeszowskiego rynku jest duchowym centrum nie tylko Kremla, ale całej Moskwy, a nawet Rosji. Wokół niego wznoszą się: Sobór Zaśnięcia Matki Bożej, Sobór Św. Michała Archanioła, Sobór Zwiastowania, oraz Cerkiew Złożenia Szat i Cerkiew Dwunastu Apostołów. Dla mnie prawdziwa uczta. W jednym miejscu wszystko co kocham. Piękne zabytkowe obiekty, a we wnętrzu piękne polichromie, ikonostasy, ikony i atmosfera skłaniająca do podziwu, zadumy i modlitwy. Te wszystkie świątynie pełniły funkcje sakralne do czasu wprowadzenia się na Kreml Rady Komisarzy Ludowych z Leninem na czele. Po drugiej wojnie światowej zamieniono je na muzea.
   Dla mnie ból - nie wolno we wnętrzach robić zdjęć. Mimo zakazu mój zbiór scen zwiastowania powiększył się o dziewięć zdjęć.

Dzwonnica Iwana Wielkiego :



Sobór Zaśnięcia Matki Bożej :
/ Uspieńskij Sobór /


jak bardzo mylące są te dwa portale :





Sobór Św. Michała Archanioła :
/ Archangielskij Sobór /






Sobór Zwiastowania :
/ Błagowieszczeńskij Sobór /




Cerkiew Złożenia Szat :
/ Cerkiew Rispołożenija /




Cerkiew Dwunastu Apostołów :

   


   Po bitwie pod Kłuszynem hetman Stanisław Żółkiewski 9 października 1610 roku zajął Kreml, w związku z czym do 07 listopada 1612 roku okupowała go polska załoga. Dzisiaj ja odwiedziłem to niesamowite miejsce. Nie, nie z zamiarem okupacji. Całkiem turystycznie. Polecam wszystkim. Warto
   



ach, jakże trudno, przypuszczam, patrząc z boku,
zrozumieć tę piekielną Rosję!
zagadkowy kraj, zagadkowa dusza rosyjska !
                                                                                                         /Władimir Bukowski/