Całe zgromadzenie Izraelitów wyruszyło na rozkaz Pana
z pustyni Sin, Aby przebyć dalsze etapy.
Potem rozbili obóz w Refdim, gdzie lud nie miał wody do picia.
I kłócił się lud z Mojżeszem mówiąc :
"daj nam wody do picia!" Mojżesz odpowiedział im
"Czemu kłócicie się ze mną ? I czemu wystawiacie Pana na próbę?"
Ale lud pragnął tam wody i dlatego szemrał przeciwko Mojżeszowi
i mówił : "Czy po to wyprowadziłeś nas z Egiptu, aby nas,
nasze dzieci i nasze bydło wydać na śmierć z pragnienia?"
Mojżesz wołał wtedy do Pana i mówił : "Co mam uczynić
z tym ludem ? Niewiele brakuje, a ukamienują mnie!"
Pan odpowiedział Mojżeszowi : "Wyjdź przed lud
i weź kilku ze starszych Izraela ze sobą. Weź w rękę laskę,
którą uderzyłeś Nil i idź. Oto Ja stanę przed tobą na skale,
na Horebie. Uderzysz w skałę, a wypłynie z niej woda
i lud zaspokoi swe pragnienie". Mojżesz uczynił tak
na oczach starszyzny izraelskiej. I nazwał to miejsce Massa i Meriba,
ponieważ tutaj kłócili się Izraelici i wystawiali Pana na próbę
mówiąc : "Czy też Pan jest rzeczywiście wśród nas, czy nie".
/ Księga Wyjścia 17. 1-7 /
"Całe zgromadzenie wyruszyło".
Wyobrażam sobie te tłumy ludzi, objuczone swoim skromnym chyba dobytkiem, który trzeba było jakoś transportować. Myślę, że mieli chociażby osiołka, a może niektórzy wielbłąda. W każdej rodzinie gromadka dzieci, no i jakieś "stadko" żywego inwentarza. Na pewno każda rodzina miała jakąś "krowę żywicielkę". Całość podzielona na dwanaście pokoleń. I ta droga przez pustynię, bo Izraelici starali się omijać, nie "wchodzić w drogę" innym ludom.
Dzisiaj przeprowadzka do innego miasta z całą rodziną, z całym dobytkiem też jest wyzwaniem.
... a oto obrazek na czasie ...
Znane jest przekonanie iż Żydzi to ludzie interesu. To zapewne wynika z faktu, że takich znali ich nasi ojcowie, dziadkowie, kiedy w wielu miasteczkach, zwłaszcza tu u nas w Galicji, gdzie często stanowili połowę mieszkańców, to właśnie oni zajmowali się handlem, czyli prowadzili "interes".
Kiedy przebywałem na Bliskim Wschodzie dowiedziałem się a właściwie zobaczyłem, że Arabowie są jeszcze lepsi w tych sprawach.
Chcecie przejść śladami Izraelitów to my te ślady wam znajdziemy, a właściwie stworzymy.
Jest w piśmie święty o Refidim, proszę bardzo, macie Refidim. Wskazują nam miejsce i oczywiście mały handelek przy okazji.
... Izraelitom dokuczało pragnienie ...
proszę bardzo: będzie woda,
tylko skończymy kopać studnię ...
... przed każdym samochodem, każdym autokarem
mały handelek ...
... ja wykupiłem sobie zdjęcie ...
To tu w Refidim Izraelici walczyli z Amalekitami. Jak długo Mojżesz trzymał ręce podniesione do góry, Izrael miał przewagę. Gdy ręce Mojżesza drętwiały Aaron i Chur podparli je i tak Jozue zdołał pokonać Amalekitów.
A woda ze skały ?
Chcesz wodę ze skały - mówisz, masz.
... jest olbrzymia skała,
a przy niej pawilon ...
... wodę można kupić butelkowaną, lub ...
... to właśnie ta skała ...
... i ta woda ...
W pobliżu spotkaliśmy kolejne źródło wody. Tym razem była to woda z gorących źródeł.
... taki gorący prysznic to jest to ...
Oczywiście kąpałeś się???
OdpowiedzUsuńOczywiście pamięta pan Kribi i nasze skoki, tylko my byliśmy tacy odważni...
Kąpałem się co widać na zdjęciu - nie podpowiem, który brzuch należy do mnie.
OdpowiedzUsuńKribi - nam się wydaje że byliśmy odważni, ale inni uważają nas za wariatów. Po tych skokach moja Irena powiedziała "możesz jechać, ale żadnych sportów ekstremalnych" i teraz nie wszystkimi moimi wyczynami mogę się chwalić.