Weroniko, która nigdy nie istniałaś,
Ale powinnaś istnieć.
Weroniko, ocierająca chustą
Skrwawione czoło Pana.
Patronko wszystkiego
Co nie było,
Ale co powinno być.
Co się nie stało,
Ale co powinno się stać.
Ucieleśnij się w naszych dziejach
Służebna niewiasto,
Miłosierna wyobraźni ludzka,
Ocierająca chustą
Czoło samotnego Boga.
/ Roman Brandstaetter - " Apostrofa do świętej Weroniki "
Przeżycie i zrozumienie Wielkiego Tygodnia pozwala odkryć sens życia, odzyskać nadzieję i wiarę. Same Święta Wielkanocne bez prawdziwego przeżycia poprzedzających je dni, nie staną się dla nas czasem przejścia ze śmierci do życia, nie zrozumiemy wielkiej miłości Boga do każdego z nas.
Każdy dzień Wielkiego Tygodnia ma swoją tradycję, symbolikę, liturgię i znaczenie w dziele zbawienia człowieka. Na temat każdego z tych dni możemy znaleźć wiele materiałów pomagających nam zrozumieć, pomagających na przeżyć te dni. Ja pragnę dzisiaj tylko "dotknąć" dwu z tych dni - Wielkiego Czwartku i Wielkiego Piątku.
Wielki Czwartek to dzień Ostatniej Wieczerzy, to dzień ustanowienia dwu sakramentów : kapłaństwa i eucharystii. Warto zastanowić się nad wartością daru tych sakramentów.
Ostatnia Wieczerza w sztuce przedstawiana jest często. Najczęściej można spotkać malowane obrazy przedstawiające to wydarzenie. Pewnie najbardziej znanym obrazem przedstawiającym ten temat jest malowidło ścienne autorstwa Leonardo da Vinci, znajdujące się w kościele Santa Maria delle Grazie w Mediolanie. Temat ten przedstawiany jest również w postaci witraży, rzeźb i pewnie innych jeszcze form plastycznych.
Ja dzisiaj chciałbym pokazać Wam praktycznie nieznane przedstawienie Ostatniej Wieczerzy. Jest to malunek na drewnianych drzwiczkach szafki znajdującej się w zakrystii kościoła farnego w Rzeszowie. Nie wiem nawet co w tej szafce się znajduje, ale wiem co jest na drzwiczkach. Rzeszowska fara to aktualnie moja parafia, a więc patriotyzm lokalny.
Widzimy tu Pana Jezusa i dwunastu apostołów. Na stole jest chleb i wino, które za chwilę będą przeistoczone w ciało i krew naszego Pana i Zbawiciela.
Spośród apostołów jeden się wyróżnia, jest taki skulony, czarny i bez aureoli. To Judasz.
Wielki Piątek to dzień męki i śmierci Pana Jezusa, obowiązuje post ścisły, a więc nie tylko jakościowy, ale i ilościowy. Zrezygnujmy w ten dzień z telewizora, z internetu, a weźmy udział w Drodze Krzyżowej i wieczornej liturgii wielkopiątkowej w czasie której ma miejsce uroczysta adoracja krzyża.
Drzewo krzyża na którym zawisło Zbawienie, to znak naszej przynależności do Kościoła, do Chrystusa Jest obecny w naszej codzienności. Spotykamy Go nie tylko w kościele, na przydrożnych kapliczkach, ale powinien On być w każdym naszym domu. Często nosimy Go zawieszonym na łańcuszku, na piersi.
Ja przedstawiam Wam krzyż znajdujący się w moim kościele, w rzeszowskiej farze. Znajduje się On na belce tęczowej. Trzeba podnieść oczy by spotkać się ze zbawczym spojrzeniem ukrzyżowanego Chrystusa.
I marzył wśród Wieczerzy Ostatniej Rozpaczy
by nie mogąc łez zleczyc, choćby ten prostaczy,
najprostszy pozostawić dar chleba i wina.
Leopold Staff
Nie wolno nam oddzielać krzyża od miłości Jezusa,
w przeciwnym razie stałby się on ciężarem,
którego w swej słabości nie potrafilibyśmy udźwignąć
/ Św. Ojciec Pio /
Pragnę Wam wszystkim, czytelnikom mojego bloga, życzyć owocnego przeżycia dni Wielkiego Tygodnia, a szczególnie Triduum Paschalnego. Niech te przeżycia doprowadzą Was do radości spotkania Zmartwychwstałego Chrystusa, który obdarza radością i pokojem.
Alleluja.
AMEN!!!
OdpowiedzUsuń