niedziela, 20 listopada 2016

KU  PAMIĘCI



Spacer pomiędzy alejkami
szumiącej zieleni drzew,
gdzie blade promienie słońca
siłą próbują przedostać się
ku ciszy wśród wystających krzyży
poległych istnień ludzkich,
unoszącego się zapachu woskowych świec
i ta różnorodność kwiatów wokół,
uświadomił mi, że miejsca
gdzie matka ziemia przytula do siebie
dusze zmarłych, to najpiękniej ubarwione
i najsmutniejsze kwitnące ogrody,
którymi błąkamy się My,
po to by zachować w pamięci Tych
śpiących w ramionach Pana Boga.

To smutny park, a jednak
najczęściej odwiedzany przez wszystkie dusze
żyjące i nie, wiekowe i nie
i tylko daty nas różnią od siebie.

Okryci płaszczem tęsknoty, żalu,
który gdzieniegdzie porósł już mchem,
a który i naszym dachem nad głową będzie
wspólnego już domu.

                                                     nn - " Zaduma "




   Listopadowe dni, odwiedziny cmentarzy skłaniają do zadumy.

   Kiedy spacerujemy " w ciszy, wśród wystających krzyży " przychodzi myśl, że cmentarz, ta święta ziemia, jak niektórzy określają to miejsce, jest zapełniony konkretnymi osobami. Za tą kamienną płytą, za tym krótkim epitafium wyrytym na tablicy kryje się osoba, ktoś ważny, ktoś z naszej rodziny, kolega, sąsiad, pracownik, obywatel.

   Zainteresowałem się tymi, najczęściej bardzo krótkimi informacjami o osobie zakrytej teraz nagrobkiem. 

Najczęściej ta informacja ogranicza się 
do podania daty urodzin i śmierci.

                                                           / to jest tablica na grobie moich pradziadków w Sokołowie Młp/


   Czasem ta informacja jest pełniejsza. 
Możemy wiele dowiedzieć się o tym kim była zmarła osoba. 
Przykładem może być to małżeństwo : 



   
Kolejny, dokładny wpis :



Rodzinne powiązania 
są ważne :








Można spotkać dużo,
powiedziałbym "ciała pedagogicznego" 













   Ciało pedagogiczne często jest zaangażowane :




To zaangażowanie nie zawsze 
jest dokładnie określone :





Czasem ta informacja jest
bardziej sprecyzowana :













Na tablicach nagrobnych 
często podawany jest zawód
wykonywany za życia :











Osobiście bardzo podoba mi się
ta informacja o zmarłym :



wszystkie powyższe  /poza jednym podpisanym/ napisy 
 spotkałem na rzeszowskim cmentarzu na Wilkowyi
w następnym moim poście zaglądnę na nasze stare cmentarze.



Bo tu kamienie należą do zmarłych,
a potem już tylko zmarli do kamieni
czekając w ciszy na apokalipsę.

2 komentarze:

  1. A co będzie na naszych grobach, Zygmuncie???

    OdpowiedzUsuń
  2. Tak, to może być problem. Czym my sobie w życiu zasłużyliśmy by cokolwiek o nas napisano.

    OdpowiedzUsuń