JASKINIOWCY
Wysłaliśmy list do czarodzieja,
Aby nam w prezencie zechciał dać,
Taki supernowoczesny pojazd,
Który szybko pokonuje czas.
W takim super wehikule czasu
Można by marzenia spełnić swe,
Odbyć podróż aż do takich czasów,
Gdy w jaskiniach jeszcze żyło się.
Dostaliśmy list od czarodzieja,
Który nam w prezencie nie chce dać
Maleńkiego wehikułu czasu,
A odmowę wytłumaczył tak:
Gdyby ludzie dzisiaj tylko mogli
To uciekliby na pewno stąd
Do tych czasów tak bardzo odległych
I w jaskiniach zrobiłby się tłok.
Jadwiga Koczanowska - "Jaskiniowcy"
"Do tak bardzo odległych czasów, gdy w jaskiniach żyło się".
Podejrzewam, że nikt z nas nie ma wątpliwości, że codzienne życie w jaskiniach to naprawdę odległe czasy, na pewno setki, a w niektórych rejonach świata to pewnie i tysiące lat. Też miałem takie wyobrażenia. Miałem, ale już je zmieniłem.
W naszej wędrówce po Andaluzji odwiedziliśmy miasto Guadix, gdzie na niewiele ponad 20.000 mieszkańców, około 5.000 z nich zamieszkujących dzielnicę Barrio de las Cuevas, żyje w domach, a konkretnie w jaskiniach wydrążonych w glinianych pagórach.
Kiedy tu się znalazłem, poczułem się jak Flinstonowie z animowanego serialu amerykańskiego.
wjeżdżamy do Guadix :
w glinianym pagórze pokazują się nam
białe kominy wentylacyjne domów ukrytych w ziemi :
ten komin wentylacyjny wskazuje,
że nasza droga biegnie nad czyimś mieszkaniem :
ogólny widok na Barrio de las Cuevas :
jak przystało na porządne miasteczko,
tak i tutaj jest kościół :
obok nowego jest stary kościółek
oczywiście w jaskini wydrążonej w glinie :
Znajdujące się w Guadix i okolicznych wioskach i miasteczkach jaskinie zwane: "casas cueva" są wydrążone w glinie i przekształcone wewnątrz na wzór typowych domostw. Ściana wejściowa zwyczajowo pomalowana jest na biało. Umieszczone w niej drzwi wejściowe prowadzą do kolejnych pomieszczeń w głębi skały. Pierwsze pomieszczenie najczęściej posiada okno, chociaż niekoniecznie, a kolejne są ciemne, kiedyś oświetlane lampami naftowymi, a dzisiaj światłem elektrycznym. Dla wymiany powietrza wyprowadzane są na powierzchnię tak charakterystyczne, bielone kominy wentylacyjne, tworzące na powierzchni dziwny, trochę tajemniczy krajobraz.
Aby umożliwić przybywającym tu turystom zapoznanie się z warunkami zamieszkania w jaskini, władze miasta wykupiły trzy znajdujące się obok siebie cuevas i po ich połączeniu stworzono mini muzeum. A może to jest mini skansen, bo zebrano tu wszelkiego rodzaju sprzęty, narzędzia, naczynia, którymi kiedyś posługiwali się mieszkańcy
"Cuevas de Guadix" - muzeum :
wnętrza cuevas :
żal mi miejscowych stolarzy,
ich meble nikomu nie były potrzebne :
Kiedy zwiedziliśmy już "muzeum", kręcąc się, podziwiając i szukając co ciekawszych ujęć dla mojego aparatu fotograficznego, zaczepił nas jeden z mieszkańców oferując darmowe zwiedzenie jego domu. Może nie do końca był on taki bezinteresowny, bo okazało się, że oferuje nam również nocleg w jego pokojach. Z zaproszenia skorzystaliśmy, z noclegu już nie.
tu mogliśmy zamieszkać :
Czy domy wydrążone w glinianym pagórze są trwałe? Najpewniej tak. Przecież użytkowane są one już setki lat. Na pewno w jakiś sposób są modernizowane, rozbudowywane, na nowo wyposażane.
Czy warto w takiej jaskini mieszkać?. Brak naturalnego światła na pewno jest minusem, ale przypatrzmy się dzisiaj pracownikom przebywającym cały dzień pracy w biurze, sklepie, czy produkcyjnej hali, przy sztucznym oświetleniu. Wychodzi prawie na to samo.
Na pewno plusem jest praktycznie stała temperatura w tym mieszkaniu - ok 18 st i to niezależnie czy w lecie na zewnątrz jest 30 st. czy w zimie są przymrozki.
Zastanawiałem się, widząc to co na poniższych zdjęciach, czy te domy-jaskinie się zawaliły, czy może ktoś je wyburzył mając plany wybudowania w tym miejscu "apartamentowca". Możemy, jak gdyby zaglądnąć do wnętrza tego zniszczonego domu-jaskini.
miejsce pod "apartamentowiec" ?