KRZYŻE MAJOWE
Wtulić się chcę w Twój krzyż
Szeroko rozciągnąć ramiona
Cierń z Twojej głowy odjąć, gdyż ...
To dla mnie w sam raz korona.
Objąć Cię pragnę sercem mym
Poic je kroplą potu, krwi
Myślą pokrzepic: ufam Ci
Łzy schowac w boku ...
Wszczepic się chcę w otwory ran
Tam w Winnym Krzewie ukryc się
Przymnóż mi wiary ... mój Bóg i Pan
W duszę po brzegi łaskę wlej.
/ siostra Rut - " Pieśń z winnicy " /
W ostatnim moim poście, kiedy pokazywałem zdjęcia z Nerii, z Balkonu Europy, jest zdjęcie fasady kościoła El Salvador. Na tle jego białej ściany widać krzyż. Takie krzyże stojące przed kościołem to powiedziałbym rzecz normalna, ale ten krzyż zwrócił moją uwagę.
Przede wszystkim był "ubrany" na czerwono - owinięty czerwoną tkaniną z powpinanymi drobnymi ozdobami z kwiatów. Obok krzyża poukładane były różne przedmioty, nazwałbym je, gospodarstwa domowego, a cały teren wokół wyścielony igliwiem. Trochę było to dla mnie dziwne, ale przecież nie znam lokalnego folkloru, lokalnych zwyczajów. Przyjąłem, że tu w Neri tak jest, a ja tego nie znam.
Naszym kolejnym, zwiedzanym w tym dniu miastem była Granada. Kiedy znaleźliśmy się na uliczkach starówki, spotkaliśmy spacerujące tłumy, wiele pań w wieku od kilku miesięcy do stu lat w pięknych sukniach z wpiętymi we włosy kwiatami. W ogóle atmosfera zdecydowanie świąteczna. Jest 3 Maja, u nas w Polsce wiadomo święto i MB Królowej Polski i Konstytucji 3-go Maja, a co świętują tutaj ?
Przechodzimy przez jeden z miejskich placów i co? Stoi czerwony krzyż udekorowany otaczającymi go planszami z zawieszonymi naczyniami, chustami. Teren ukwiecony, ozdobiony zieleniną.
Trzeba się dowiedzieć o co tu chodzi, jakie to święto. Widzimy wspomniane już panie z kwiatami we włosach, a więc najpewniej one wszystko wiedzą. Młode dziewczyny a więc wypuszczamy Rafała, niech się dowie.
Święto, chyba święto Granady, a z jakiej okazji, tego nie wiedzą. Zawsze 3-go maja jest święto. Dlaczego krzyż? Nigdy to ich nie interesowało. One przyszły się zabawić, wypić wino, zjeść lody. W ogóle to zainteresowane są, ale Rafałem, muszą mieć z nim zdjęcie.
Ze mną żadna nie chciała mieć zdjęcia. Jestem niepocieszony.
Dopytaliśmy się w końcu o co tu chodzi, co dzisiaj się świętuje.
W Hiszpanii, a zwłaszcza tutaj w Andaluzji 3-ci Maja to święto "Cruz de Mayo", święto Krzyża Majowego. Jedni doszukują się korzeni tego święta w pogańskim jeszcze święcie wiosny, inni powołują się na Świętą Helenę, która odnalazła krzyż na którym umarł Jezus Chrystus. Ciekawe, mężczyzna, który nam to objaśniał powoływał się na "legendę" o Jezusie Chrystusie.
Zdawało by się, że święto krzyża będzie mieć charakter religijny. Nie, kościoły są pozamykane. Na placach obok krzyża, albo już jest rodzaj pikniku z tradycyjnym jedzeniem i piciem, albo wszyscy czekają na wieczór kiedy na budowanych obok scenach będą występować zespoły, wszyscy będą tańczyć, bawić się, a przy okazji wypije się ogromne ilości wina i piwa.
Tych Krzyży Majowych spotkaliśmy w Granadzie kilka.
Widząc na jednym z podwórek taki pełen młodzieży piknik, weszliśmy. Nikt nie zwracał na nas uwagi, byliśmy tak jak wszyscy uczestnikami tego święta. W głębi podwórka stał krzyż, za nim na ścianach sąsiedniego budynku, zawieszone dekoracje. Kiedy podszedłem bliżej zobaczyłem to co pragnę pokazać Wam na zdjęciu: sprzęty, naczynia, kwiaty, otoczenie wyścielone zieleniną, a młodzież zajęta rozmowami i piwem.
Zaglądnąłem na dziedziniec-patio jednego z domów i tam też spotkałem ładnie ustrojony Krzyż Majowy. Proszę zwrócić uwagę na jeden, może mało zauważalny szczegół, ale spróbuję go powiększyć. Przyznam, że o tym szczególe to wyczytałem dopiero później, nie znałem tego.
Przed krzyżem leży jabłko z wbitymi w nie nożyczkami. W Andaluzji jabłko często nazywane jest "pero" - to z łaciny "owoc tego drzewa", ale po hiszpańsku pero to "ale". Wykorzystuje się tu grę słów "jabłko - ale". Nożyczki wbite są w pero-jabłko w tym celu aby uciąć wszelkie pero-ale. By nie było czegoś w rodzaju: "piękny krzyż ale ..., "napracowali się ale ..."
Dekoracją Krzyży Majowych zajmują się katolickie bractwa, a tych w Hiszpanii jest dużo, albo stowarzyszenia sąsiedzkie, które zaczęły powstawać w latach 70-tych ub. wieku. Jest to jedno z licznych, ciekawych świąt, charakterystycznych dla Hiszpanii. Warto zobaczyć, wziąć w nich udział.
Kiedy po dwu dniach dotarliśmy do kolejnego hiszpańskiego miasta, do Ubedy, zobaczyliśmy również przygotowania do świętowania Krzyży Majowych :
Na zakończenie kilka myśli o krzyżu :
Naszym kolejnym, zwiedzanym w tym dniu miastem była Granada. Kiedy znaleźliśmy się na uliczkach starówki, spotkaliśmy spacerujące tłumy, wiele pań w wieku od kilku miesięcy do stu lat w pięknych sukniach z wpiętymi we włosy kwiatami. W ogóle atmosfera zdecydowanie świąteczna. Jest 3 Maja, u nas w Polsce wiadomo święto i MB Królowej Polski i Konstytucji 3-go Maja, a co świętują tutaj ?
Przechodzimy przez jeden z miejskich placów i co? Stoi czerwony krzyż udekorowany otaczającymi go planszami z zawieszonymi naczyniami, chustami. Teren ukwiecony, ozdobiony zieleniną.
krzyż spotkany na placu Granady :
Trzeba się dowiedzieć o co tu chodzi, jakie to święto. Widzimy wspomniane już panie z kwiatami we włosach, a więc najpewniej one wszystko wiedzą. Młode dziewczyny a więc wypuszczamy Rafała, niech się dowie.
Święto, chyba święto Granady, a z jakiej okazji, tego nie wiedzą. Zawsze 3-go maja jest święto. Dlaczego krzyż? Nigdy to ich nie interesowało. One przyszły się zabawić, wypić wino, zjeść lody. W ogóle to zainteresowane są, ale Rafałem, muszą mieć z nim zdjęcie.
Ze mną żadna nie chciała mieć zdjęcia. Jestem niepocieszony.
Rafał prowadzi wywiad :
tyle dziewczyn ...
Rafał czuje się trochę niewyraźnie :
W Hiszpanii, a zwłaszcza tutaj w Andaluzji 3-ci Maja to święto "Cruz de Mayo", święto Krzyża Majowego. Jedni doszukują się korzeni tego święta w pogańskim jeszcze święcie wiosny, inni powołują się na Świętą Helenę, która odnalazła krzyż na którym umarł Jezus Chrystus. Ciekawe, mężczyzna, który nam to objaśniał powoływał się na "legendę" o Jezusie Chrystusie.
Zdawało by się, że święto krzyża będzie mieć charakter religijny. Nie, kościoły są pozamykane. Na placach obok krzyża, albo już jest rodzaj pikniku z tradycyjnym jedzeniem i piciem, albo wszyscy czekają na wieczór kiedy na budowanych obok scenach będą występować zespoły, wszyscy będą tańczyć, bawić się, a przy okazji wypije się ogromne ilości wina i piwa.
Tych Krzyży Majowych spotkaliśmy w Granadzie kilka.
tak się świętuje "Krzyże Majowe" :
Widząc na jednym z podwórek taki pełen młodzieży piknik, weszliśmy. Nikt nie zwracał na nas uwagi, byliśmy tak jak wszyscy uczestnikami tego święta. W głębi podwórka stał krzyż, za nim na ścianach sąsiedniego budynku, zawieszone dekoracje. Kiedy podszedłem bliżej zobaczyłem to co pragnę pokazać Wam na zdjęciu: sprzęty, naczynia, kwiaty, otoczenie wyścielone zieleniną, a młodzież zajęta rozmowami i piwem.
tu świętujemy "Krzyż Majowy" na podwórku :
dekoracje Krzyża Majowego :
Zaglądnąłem na dziedziniec-patio jednego z domów i tam też spotkałem ładnie ustrojony Krzyż Majowy. Proszę zwrócić uwagę na jeden, może mało zauważalny szczegół, ale spróbuję go powiększyć. Przyznam, że o tym szczególe to wyczytałem dopiero później, nie znałem tego.
Przed krzyżem leży jabłko z wbitymi w nie nożyczkami. W Andaluzji jabłko często nazywane jest "pero" - to z łaciny "owoc tego drzewa", ale po hiszpańsku pero to "ale". Wykorzystuje się tu grę słów "jabłko - ale". Nożyczki wbite są w pero-jabłko w tym celu aby uciąć wszelkie pero-ale. By nie było czegoś w rodzaju: "piękny krzyż ale ..., "napracowali się ale ..."
spotkany w patio Krzyż Majowy "
szczegół z "pero" :
Dekoracją Krzyży Majowych zajmują się katolickie bractwa, a tych w Hiszpanii jest dużo, albo stowarzyszenia sąsiedzkie, które zaczęły powstawać w latach 70-tych ub. wieku. Jest to jedno z licznych, ciekawych świąt, charakterystycznych dla Hiszpanii. Warto zobaczyć, wziąć w nich udział.
Kiedy po dwu dniach dotarliśmy do kolejnego hiszpańskiego miasta, do Ubedy, zobaczyliśmy również przygotowania do świętowania Krzyży Majowych :
Ubeda - przygotowywanie Krzyża Majowego :
tu chyba też jeszcze coś trzeba dołożyć :
te dekoracje są we fiolecie :
/to pewnie kolor firmowy bractwa/
kolejny krzyż w Ubedzie :
Na zakończenie kilka myśli o krzyżu :
w radości i pokoju, niosę swój krzyż codzienności.
i w tym co niemożliwe
znalazłem drzewo na swój krzyż.
każdy krzyż ma inne gwoździe.
niejeden krzyż boli człowieka.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz