Pani Baltazarowa mówiła -
Stale miałam z mężem kłopoty.
Baltazarku - wołałam - śniadanie!
A on patrzył w niebo jak w order złoty.
Podałam mu mleko w dzbanuszku
hojną serdeczną ręką.
Przyniosłam pięć jajek na miękko.
Nie dotknął chleba, mleka;
od śniadania do gwiazdy uciekał.
Wyruszył w noc ciemną, głęboką,
pojechał za gwiazdą wysoką.
Czekam wciąż ze śniadaniem,
ze szczypiorkiem, marchewką,
rumianą chleba przylepką.
Królowa Kasprowa mówiła. -
Mój mąż był niepodobny do innych.
Kotem, psem się nie cieszył,
tylko za gwiazdą się spieszył.
Tak szybko, że zapomniał
gdzie sandał, która godzina.
Choc kasłał jak chora owieczka
pojechał w letnich majteczkach.
Jedzie przez wielkie pustynie
- zapomniał szalika na szyję.
Zanim go uczczą pomnikiem,
czekam na niego z szalikiem.
Królowa Melchiorowa mówiła -
Mój mąż wciąż myślał o podróży.
Nie spał, oka nie zmrużył.
Miał łóżko z kołdrą, poduszką,
lecz nie mógł zasnąć w łóżku.
Patrzył w niebo, gwiazdy rachował.
Mężu, najdroższy panie,
czekam z lekarstwem na spanie.
Trzej mędrcy w świat wyruszyli.
Anioł wieńczy każdemu głowę.
Ze śniadaniem szalikiem, tabletką na spanie
do dziś czekają królowe.
/ ks. Jan Twardowski - " Trzy królowe " /
Dzisiaj zostać królem ?
Niektórzy mają pomysły, by reaktywować w Polsce monarchię. Po mojemu to nie mają szans. No chyba, że widzą zasiadającego na królewskim tronie Zygmunta Starego, to znaczy mnie, bo jestem i Zygmunt i mam już swoje lata, jestem jak to się dziś ładnie mówi - w podeszłym wieku, czyli stary.
Zostać królem. Tak naprawdę nie myślę o reaktywowaniu monarchii w Polsce. Wracam do sobotniej Uroczystości Objawienia Pańskiego. U nas w Polsce, popularnie nazywanej Świętem Trzech Króli.
W uroczystość tę już od dziesięciu lat organizowany jest w wielu miastach "Orszak Trzech Króli".
Orszak ten - jak niektórzy mówią największe uliczne jasełka, to piękny, radosny korowód przemierzający w tym roku przez 644 miejscowości w kraju i 16 poza granicami. Trzej królowie ze swymi orszakami przemierzają ulice pieszo, na platformie, lub najczęściej na koniach. W Rzeszowie jeden z króli wzbudza największe zainteresowanie bo paraduje na wielbłądzie.
król Kacper reprezentujący Europę :
król Melchior reprezentujący Azję :
król Baltazar reprezentujący Afrykę :
Bardzo dobrze, że ewangeliści nie podają ilu tych króli było. Tak naprawdę to w ogóle nie nazywają ich królami tylko "mędrcami ze wschodu", ale niech będą to królowie. Nie wiemy ilu ich faktycznie było więc nikt nam nie zarzuci, że mnożymy ich w nieskończoność - każdemu z koroną na głowie "jest do twarzy".
Jeden z moich kolegów lubił powtarzać: "mamusia zawsze widziała mnie dyrektorem". Dzisiaj, możemy powiedzieć, że każda mamusia widzi swoją pociechę królem. Wiadomo przyszłość należy do młodych.
a tu mamy całą rodzinę królewską :
Byli aniołowie niebiańscy (jak zwykle śpiewający),
były zwierzęta (na pewno zdziwione, niepewne, zdenerwowane),
byli pasterze (ilu? kto wie?),
byli trzej królowie (któż nie chciałby ich zobaczyć).
A ty? Gdzie się znowu podziewasz?
O ciebie też pytano.
Puste jest Betlejem bez ciebie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz