Naucz mnie mówić, powiesz tak lekko, jakby o kromkę chleba chodziło
Którą głodnemu dam pewną ręką, choćby był wrogiem, a mnie ubyło
By język, kreśląc obrazy cudne, czerpał kolory jak woda z tęczy
A tysiąc myśli, czasami złudnych, skupić do jednej, zamknąć obręczą
Chcesz nie rysować więcej, od nowa, obrazów wcześniej namalowanych
By język giętki nie kończył słowa, by wszystko było dopowiedziane.
/Bronek z Obidzy/
Wędrując po Ekwadorze mogłem podziwiać różne krajobrazy. Od wybrzeża Oceanu Spokojnego po szczyty Andów. Chciałbym dzisiaj pokazać ich przegląd - kilka migawek :
wybrzeże Pacyfiku :
w dolinie ujścia rzeki Chone olbrzymie "poletka" hodowli krewetek :
W okolicach miasteczka San Antonio na wybrzeżu
rozciągają się ogromne rozlewiska,
będące rezerwatem roślin i ptaków wodnych :
A to ciekawostka.
W miasteczku Pedro Pablo Gomez
na przewodach rosną orchidee :
Jedziemy w górę rzeki, na wschód, w stronę Kordyliery Zachodniej :
jesteśmy coraz wyżej :
nasza droga pnie się coraz wyżej,
momentami jesteśmy już nad chmurami :
mimo ponad trzykilometrowej wysokości nad poziom morza
ludzie tu mieszkają i uprawiają rolę
wysoko,wysoko spotkaliśmy przycupniętą do ziemi
zagrodę - ziemiankę bez okien z uwagi na silne wiatry
gdzie mieszkają ludzie wraz z całym dobytkiem
dzień się już nachylił, trzeba wracać do domu :
Jak radzisz sobie z różnicą wzniesień, czy odczuwasz problemy z oddychaniem, zawroty głowy, bo jak rozumiem poruszacie się samochodem i dość szybko zmieniacie wysokości? Na jakiej wysokości byliście najwyżej?
OdpowiedzUsuńRaczej nie miałem żadnych problemów, chociaż przy zmianie w ciągu kilku godzin wysokości z 0 do ponad 3000 można łatwo się "potknąć" mimo, że nie ma żadnej przeszkody.
UsuńPo noclegu na wys. 2800 trzeba się rano chwilę "rozchodzić". Pobiłem mój rekord wysokości - zaliczyłem 4882 m npm, ale dużo, dużo niżej widziałem już u innych objawy choroby wysokogóskiej.
Zdjęcia przecudne!!!
OdpowiedzUsuńTylko ludzi żadnych!?
OdpowiedzUsuńObiecuję zdjęcia z ludziami
Usuń